Nakładem Oficyny Wydawniczej „ADAM” ukazała się książka zatytułowana: „Życie i cuda polskich świętych kanonizowanych i beatyfikowanych za pontyfikatu Jana Pawła II”. Jej współautorem, obok o. Gabriela Bartoszewskiego i Stefana Budzyńskiego, jest Czesław Ryszka.
PIOTR LORENC: – Tytuł książki sugeruje, że czytelnik znajdzie w niej opis cudownych zjawisk zdziałanych przez Boga za wstawiennictwem osób wyniesionych przez Kościół na ołtarze. Czy tak?
CZESŁAW RYSZKA: – Oczywiście, ten motyw jest głównym założeniem książki. Jak wiadomo, aktualnie dochodzenie czyjejś świętości wymaga przed wyniesieniem na ołtarze udowodnienia cudownego zjawiska. Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wypracowała szczegółową procedurę dowodzenia takich właśnie domniemanych zjawisk cudownych.
– Może Pan w skrócie przybliżyć tę procedurę.
– Nowe prawodawstwo odnoszące się do procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych zostało zreformowane przez Jana Pawła II na mocy konstytucji apostolskiej Divinus perfectionis magister (Nauczyciel Bożej doskonałości), ogłoszonej 25 stycznia 1983 r. Dochodzenie o domniemanym cudzie (najczęściej chodzi o uzdrowienie), powinno być przeprowadzone oddzielnie, czyli niezależnie od dowiedzenia heroiczności cnót. Obowiązują tu następujące zasady: najpierw o domniemanym cudzie uzdrowienia należy zebrać materiał dowodowy. Odbywa się to na szczeblu diecezji. Dalszy proces rozpoczyna się w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie. Na początek na temat cudu wypowiada się konsulta medyczna, potem odbywa się na ten temat specjalne posiedzenie teologów konsultorów, następnie wypowiada się w tej sprawie komisja kardynałów i biskupów. Ich decyzję przedstawia się Ojcu Świętemu, który poleca zredagowanie dekretu o cudzie. Uzdrowienie musi być natychmiastowe, doskonałe i trwałe. Można dodać, że Kościół postępuje w tych sprawach z dużą ostrożnością i dokładnością. Wykorzystuje się wszelkie zasady wiedzy naturalnej, pomoc biegłych, jak i nauki teologiczne. Potrzebna jest absolutna moralna pewność, gdyż każda beatyfikacja czy kanonizacja ma ukazać czyjąś świętość jako wzór do naśladowania dla innych.
– Wspomniał Pan, że Jan Paweł II zmienił postępowanie w procesie kanonizacyjnym. Na czym to polegało?
– Aby to wytłumaczyć, sięgnę do przykładu. Powszechnie uważa się, że XX wiek był stuleciem męczenników chrześcijańskich. Według niepełnych obliczeń, komunizm zabił ponad 100 milionów ludzi, faszyzm – 25 milionów. Generalnie, jak podaje Encyklopedia Świata Chrześcijańskiego, w XX wieku zginęło za wiarę 27 milionów chrześcijan ( w ciągu 2 tys. lat wszystkich miało zginąć 40 milionów).
Tak więc rozmiar rzezi i zniewolenia narodów w XX wieku pozostawił kainowe piętno na naszej cywilizacji. Szczególnie dotyczy to męczeństwa w obozach koncentracyjnych. Święci w tej grupie wyróżniają się ponadludzkim heroizmem, są dla Jana Pawła II świadkami wiary aż do przelania krwi, uosabiają pełne samopoświęcenie się z miłości. Głównie dla takich kanonizacji Papież zmienił istniejące procedury kanonizacyjne. Tak było w przypadku kanonizacji bł. Maksymiliana Kolbego, uważanego powszechnie za męczennika Oświęcimia. Nie można jednak w normalnym dochodzeniu kanonizacyjnym udowodnić, że ojciec Kolbe jest męczennikiem, to znaczy, że został zabity z nienawiści do wiary. Stąd papież Paweł VI, beatyfikując ojca Kolbe w 1971 r., powiedział, że może on być uważany za „męczennika miłości”. Dopiero Jan Paweł II, kanonizując go w 1982 r., pełnią swej władzy apostolskiej postanowił, że św. Maksymilian Kolbe może odtąd doznawać czci jako męczennik. Było to bardzo ważne rozstrzygnięcie dla rozpoznawania męczeństwa w naszych czasach. Chodziło mianowicie Ojcu Świętemu, aby do tradycyjnego pojęcia męczeństwa poniesionego z nienawiści do wiary dodać akt nienawiści do osoby ludzkiej.
– Jana Pawła II krytykuje się za wielką liczbę beatyfikacji i kanonizacji. Mówi się o „tłoku” na ołtarzach.
– Od pontyfikatu Klemensa VIII w 1592 r. do Jana Pawła II w 1978 r. papieże kanonizowali 290 i beatyfikowali ponad 800 osób. Jan Paweł II dokonał właściwej sobie rewolucji liczbowej, kanonizował bowiem 451, a beatyfikował 1267 osób. Chociaż trzeba dodać, że w kilku przypadkach były to kanonizacje i beatyfikacje zbiorowe, głównie męczenników, np. 120 męczenników chińskich, 116 wietnamskich, 233 męczenników hiszpańskich. W sumie Jan Paweł II w ciągu 23 lat pontyfikatu przewodniczył ponad 150 ceremoniom beatyfikacji i kanonizacji. Natomiast watykańska Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych, której przewodniczy Polak – abp Edward Nowak, przygotowała w tym czasie 1718 beatyfikacji i kanonizacji. Dziś można mówić o polskich świętych Jana Pawła II, wyniósł ich bowiem na ołtarze 34, nie licząc 108 męczenników oraz 11 polskich nazaretanek z Nowogródka.
– Dziękuję za rozmowę.