Ustawa o zmianie ustawy o lasach oraz ustawy o ochronie przyrody

13 posiedzenie Senatu RP IX kadencji na dni 16, 17 i 18 marca 2016 r.

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Panie Dyrektorze!

Zmiana procedowanej ustawy dotyczy głównie dzielenia się pieniędzmi z funduszu leśnego wypracowanymi przez Państwowe Gospodarstwo Leśne tak, aby w ramach tak zwanego finansowania skojarzonego mogły z nich korzystać parki narodowe na ochronę przyrody w gospodarce leśnej czy też na przykład można było nimi wesprzeć samorządy, jeśli chodzi o plany urządzania lasu. W tym drugim przypadku, jak tu już było mówione, starostowie będą mogli wystąpić do dyrekcji Lasów Państwowych o refinansowanie planu urządzenia lasu. Można tu dodać, że 30% lasów będących w gestii samorządów takich planów dotąd nie posiada.

Ustawa wspomina również o przygotowaniu przez ministra środowiska narodowego programu leśnego, a także jest w niej mowa o Państwowej Radzie Ochrony Przyrody, a mianowicie o tym, że minister może powoływać i odwoływać jej członków. Przez panią senator Zając został odpowiednio omówiony problem braku jednego z członków, który jest koniecznie potrzebny dla przygotowywania konferencji o Morzu Bałtyckim.

Generalnie w ustawie chodzi o sprecyzowanie podstawowego zadania funduszu leśnego, jakim jest wyrównywanie niedoborów w nadleśnictwach, niedoborów powstających przy realizacji zadań gospodarki leśnej z tytułu zróżnicowanych przyrodniczo-ekonomicznych warunków gospodarowania, a także kierowanie pieniędzy na wspólne przedsięwzięcia jednostek organizacyjnych Lasów Państwowych, czyli na badania naukowe, tworzenie infrastruktury, sporządzanie planów urządzenia lasu, na wykup gruntów przy parkach narodowych, o czym wspominał pan minister.

Zmiany w ustawie są bardzo ważne, zwłaszcza w aspekcie, co chcę przypomnieć, nałożenia przez poprzedni rząd PO-PSL haraczu – ja to nazywam haraczem – na Państwowe Gospodarstwo Leśne „Lasy Państwowe”, a tym samym zabrania mu skumulowanego kilkuletniego zysku przeznaczonego na rozwój. Przypomnę, że było to 800 milionów zł w 2014 r. i 800 milionów zł w 2015 r., a od obecnego roku jest to 2% od przychodu, bez względu na to, czy zysk będzie, czy też nie. Ta decyzja doprowadziła, jak sądzę, do poważnej destrukcji Państwowego Gospodarstwa Leśnego „Lasy Państwowe”. Nie wiem, czy mogę tak powiedzieć, ale omal nie doprowadziła go do niewydolności finansowej.

Warto przypomnieć, że wcześniej, a dokładnie w 2011 r., ta sama opcja polityczna, PO-PSL, zamierzała włączyć Państwowe Gospodarstwo Leśne „Lasy Państwowe” do sektora finansów publicznych, co spotkało się z ogromnym protestem. Zebrano, przypomnę, 1 milion 200 tysięcy podpisów z wnioskiem o referendum. I sprawa zakończyła się cichym wycofaniem się koalicji rządzącej ze wspomnianego pomysłu.

Przypomnę jeszcze, że wcześniej, w latach rządów AWS-UW, premier Jerzy Buzek zaproponował stworzenie z Państwowego Gospodarstwa Leśnego „Lasy Państwowe” jednoosobowej spółki Skarbu Państwa. Na szczęście ta próba zakończyła się niepowodzeniem, dzięki spontanicznej akcji, społecznemu protestowi. Znowu tak na marginesie dodam, że wszystkie powołane przez premiera Jerzego Buzka jednoosobowe spółki Skarbu Państwa zostały najpierw sprywatyzowane, następnie sprzedane, nierzadko za przysłowiową złotówkę, i na koniec zniszczone. Obecnie nie ma na rynku ani jednej takiej spółki. A lasy ocalały.

Dobrze pamiętać, że stanowią one jedną czwartą terytorium kraju, czyli 7,5 ha, z drewnem o wartości ponad 400 miliardów zł. Co ważne, pod lasami znajdują się zasoby energetyczne: węgiel kamienny, węgiel brunatny, gaz łupkowy, przebogate zasoby geotermalne. Jakiż to łakomy kąsek dla wszelkiego pokroju „uzdrowicieli” polskiej gospodarki – takim był, przypomnę, dawny Leszek Balcerowicz.

W odniesieniu do zmian w procedowanej ustawie przypomnę, że Najwyższa Izba Kontroli opublikowała krytyczny raport dotyczący funkcjonowania Lasów Państwowych w latach 2011–2013, a więc pod zarządem koalicji PO-PSL. Jednak, mimo krytycznych uwag, sytuację finansową Lasów Państwowych kontrolerzy NIK ocenili jako stabilną i dobrą. Ale mimo tego w prorządowych wówczas mediach uderzono w leśników, przedstawiano ich jako zachłannych na pieniądze funkcjonariuszy, którzy na potęgę wycinają lasy. Krótko mówiąc, była to próba podkopania zaufania społeczeństwa do instytucji Lasów Państwowych, które od ponad 90 lat dobrze zarządzają lasami w Polsce.

Przejdę teraz do wniosków. Powinniśmy bronić polskich lasów, dążyć do bezwarunkowego zakazu prywatyzacji Lasów Państwowych, walczyć o ograniczenia w sprzedaży obcokrajowcom naszej ziemi rolnej i leśnej, wzmacniać ekonomicznie przedsiębiorstwo Lasy Państwowe i w przyszłości odejść od dodatkowego haraczu, jaki Lasy Państwowe muszą płacić Skarbowi Państwa.

Uważam, że nikt nie zna sytuacji lasów i parków narodowych lepiej niż leśnicy. I chciałbym się tutaj odnieść także do głośnej obecnie sprawy Puszczy Białowieskiej, jako że w jej przypadku też będą potrzebne duże pieniądze z funduszu leśnego i innych. Puszcza obumiera z powodu zaatakowania przez ogromną formację kornika drukarza, który niszczy drzewa. Doprowadziło to już do zmiany stosunków wodnych, a przez to zagrożone są pewne gatunki roślin, także te objęte ochroną w ramach programu Natura 2000. Jak wiemy, ekolodzy i część mediów nie godzą się na żadne interwencje, twierdząc, że leśnicy chcą przeprowadzić ogromną i niepotrzebną wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Wiem, że w Ministerstwie Środowiska powołano specjalny sztab, aby nie doszło do zmarnowania wielkiego dziedzictwa kulturowego narodu, jakim jest Puszcza Białowieska. Na szczęście nauka leśna na całym świecie za jedyną metodę w walce z kornikiem drukarzem uznaje natychmiastową wycinkę chorych drzew. Badania przeprowadzone przez zespoły ochrony lasu w Polsce udowadniają także, że z powodu 1 zainfekowanego świerka pozostawionego w lesie uśmiercanych jest następnie 30. Widać to doskonale w Puszczy Białowieskiej, która w wielu obszarach potrzebuje aktywnej ręki ludzkiej, aby można było ochronić gatunki drzew, roślin i siedlisk. Dlatego należy leśnikom umożliwić podejmowanie działań, które mogłyby zminimalizować skalę rozpadu drzewostanu i degradację siedlisk. Miedzy innymi temu celowi ma służyć także obecna zmiana ustawy o lasach oraz ustawy o ochronie przyrody. Odpowiednie zarządzanie lasami pozwoli na dalszy ich rozwój.

Dopowiem tu, że polskie Lasy Państwowe zostały w 2013 r. wyróżnione przez UNESCO za ochronę przyrody realizowaną w ramach zrównoważonej gospodarki zasobami naturalnymi.

Obecny model zarządzania jest dobry, godzi wszelkie formy ochrony – ochronę ścisłą, czynną i krajobrazową w Białowieskim Parku Narodowym i w rezerwatach przyrody oraz ochronę czynną na terenach pozostałych. Dziękuję za uwagę.