Ustawa o zmianie ustawy o lasach

Podobnie jak w ustawie o ziemi rolnej, także z dniem 1 maja 2016 r. minie okres przejściowy dotyczący ograniczenia możliwości nabywania grun­tów rolnych i leśnych przez cudzoziemców na teryto­rium Rzeczypospolitej Polskiej. Przypomnę, że w odniesieniu do nieruchomości rolnych, aby przeciwdziałać nadmier­nej koncentracji prawa własności tychże nieruchomo­ści, prowadzeniu działalności rolniczej przez osoby bez odpowiednich kwalifikacji, Sejm i Senat uchwaliły ustawę o wstrzymaniu sprzedaży nierucho­mości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa.

Nie muszę podkreślać, że podobne zagro­żenia dotyczące gruntów rolnych dotyczą również gruntów leśnych. To wielkie bogactwo, dodam wprost, skarb naszego narodu, nie będący własnością Skarbu Państwa, obejmuje około 2 mln ha. W ustawie nie podnosimy jednak ręki na prywatną własność, ale chcemy – z jednej strony – przeciwdziałać bezładnemu wykupowi, a z drugiej – pragniemy powiększać zasoby leśne, aby Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Pań­stwowe mogło prowadzić zrównoważoną gospodar­kę leśną w interesie obecnego i przyszłych pokoleń. Jednym słowem, uchwalana ustawa ma utrzymać, a także rozwinąć substancję lasów, a tym samym na wiele sposobów zapewnić np. bezpieczeństwo ekologiczne kraju, wzmocnić naszą gospodarkę.

Aby to wszystko zrealizować, potrzebne są instrumenty prawne, aby Skarb Państwa, a konkretnie Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe mogło zakupić grunty leś­ne, które bezpośrednio przylegają do gruntu pozostającego w zarządzie Lasów Państwowych, aby mogły posłużyć zalesieniu czy też uregulowaniu przebiegu gra­nicy rolno-leśnej. O zakupie ma decydować nadleśniczy za zgodą dyrektora Lasów Państwowych. Należy dopowiedzieć, że skorzystanie z prawa pierwokupu dotyka zasadniczo tylko niektórych nieruchomości leśnych, bez ingerowania w przypad­ki zbycia ich na rzecz szerokiego kręgu osób bliskich oraz dziedziczenia zarówno ustawowego, jak i testa­mentowego. Krótko mówiąc, jeśli ktoś wystawi swój las na sprzedaż, to Lasy Państwowe będą miały prawo go odkupić. Dopiero gdy z tego uprawnienia nie skorzystają, taką nieruchomość będzie mógł wtedy kupić ktoś inny.

Dodam, że procedowana ustawa zabezpiecza oczekiwania społeczeństwa: w poprzedniej kadencji parlamentu udało się zebrać ponad 3 mln podpisów pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum konstytucyjnego w sprawie ochrony Lasów Państwowych przed prywatyzacją. Chociaż wniosek ten nie został skierowany do prac parlamentarnych, to obecnie, gdy PiS dysponuje większością w Sejmie i Senacie, nie trzeba uciekać się do referendum, aby zrealizować ten postulat. Wystarczy przyjąć niniejszą ustawę.

W tym momencie chciałbym odnieść się do istniejącego w Polsce „Krajowego pro­gramu zwiększania lesistości”, który określa wielkość zalesień, ich rozmieszczenie oraz sposób realizacji. Ma on niebagatelne znaczenie dla gospodarki, mam tu na myśli fakt, że Lasy Państwowe przygotowują się do uruchomienia programu obrotu jednostkami CO2 w ramach Europejskiego System Handlu Emisjami. To jest genialny polski pomysł, aby w walce z emisją dwutlenku węgla do atmosfery – mówiąc w dużym uproszczeniu – kupować emisję CO2. Taka szansa pojawiła się na zeszłorocznym szczycie klimatycznym w Paryżu, gdzie dzięki polskiej delegacji z ministrem Janem Szyszką na czele, przekonywano skutecznie, aby do systemu włączyć również pochłanianie dwutlenku węgla przez drzewa, które w procesie fotosyntezy wchłaniają CO2, produkując przy okazji tlen. To nie tylko szansa dla Lasów Państwowych, ale również dla naszej gospodarki opartej na węglu.

Przypomnę, Lasy Państwowe gospodarują na obszarze 7,6 mln ha, jest więc o co walczyć. Szacuje się, że gdyby włączyć tę nadwyżkę do systemu aukcyjnego, można by zarobić na tym ok. 200 mln euro rocznie. To ogromna szansa na rozwój obszarów wiejskich, bo na to mogłyby pójść pozyskane pieniądze. Należałoby przygotować się do utworzenia Leśnych Gospodarstw Węglowych w licznych nadleśnictwach i nastawić je na pochłanianie CO2. To będzie alternatywa dla innych, kosztownych i niebezpiecznych koncepcji, jak np. wtłaczanie CO2 w stanie skroplonym pod ziemię. Jednocześnie jest to szansa dla utrzymania polskiego sektora górniczego, utrzymania miejsc pracy w sektorze okołogórniczym.

Oprócz racjonalnego użytkowania zasobami energetycznymi poprzez stosowanie technologii zmniejszających emisję CO2 do atmosfery, jest jeszcze drugi ważny element dla poparcia niniejszej ustawy. Mam tu na myśli odpowiednie użytkowanie przestrzeni przyrodniczej, która służy ochronie dzikich gatunków roślin i zwierząt oraz dobrej jakości wody i powietrza. Taką szansę odpowiedniego użytkowania lasami i gruntami leśnymi gwarantuje tylko Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.

I na koniec jeszcze słowo o potrzebie ochrony polskich lasów. Kiedy 1 maja 2016 r. minie 12-letni okres ochronny na zakup ziemi rolnej i gruntów leśnych przez cudzoziemców, co przewidziano w traktacie akcesyjnym, jest wielce prawdopodobne, że nastąpi wzrost popytu ze strony m.in. osób fizycznych na nieruchomości gruntowe na terytorium RP, w tym na niepaństwowe grunty leśne. Nie muszę dodawać, że zasób finansowy przeciętnego Kowalskiego jest zdecydowanie mniejszy niż mieszkańca innego państwa UE. Ziemia i lasy są bardzo atrakcyjnym towarem, także dla kapitału spekulacyjnego. Musimy więc chronić własność ziemską, nie ma jak na razie innych, lepszych niż ustawowe możliwości.