KARAWANA Z USTAWAMI

Niedziela, Prosto i jasno nr 8/2016

Od pierwszego dnia po wyborach rozgorzał w kraju spór polityczny wokół wprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość ustawowych reform. Dawni rządzący, wspierani przez Nowoczesną, rozpętali histerię, głosząc wszem i wobec, że w Polsce niszczona jest demokracja i wolność. Udało im się doprowadzić do „przesłuchania” Polski w Parlamencie Europejskim, przybyła też do kraju Komisja Wenecka, aby przyjrzeć się zmianom w Trybunale Konstytucyjnym. Dopiszę: przyjrzeć się i doradzić nam, a nie jak rozgłaszają posłowie Platformy Obywatelskiej, aby wydać werdykt, ukarać Polskę i przywrócić do władzy Platformę.

Nie dziwię się opozycji, że reaguje tak gwałtownie. Jeśli bowiem rządzącym uda się zrealizować wyborcze obietnice – a te przyniosły zwycięstwo – Polska stanie się nie tylko liczącym państwem w UE, ale poprawi się nasze bezpieczeństwo, nastąpi realny rozwój gospodarczy, los uśmiechnie się do polskich rodzin. To, co już uchwalono, jest imponujące, dlatego denerwuje nie tylko tracącą poparcie opozycję, ale i komisarzy z Brukseli i znad Renu, czujących się do tej pory jak nadzorcy Polski.

Co takiego PiS uchwalił w ciągu kilku miesięcy? W największym skrócie te dokonania, to m.in.: ukrócenie prób zdominowania Trybunału Konstytucyjnego przez PO; przełomowe zmiany w publicznym Radio i Telewizji; ustawa 500+ pomagająca rodzicom wychować dzieci; przywrócenie dobrowolności pójścia dzieci do szkoły w wieku 6 lat; wprowadzenie podatku bankowego; połączenie urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego; przyjęcie ustawy o policji, dającej większe możliwości kontroli operacyjnej; uchwalenie ustawy o służbie cywilnej, umożliwiającej dopuszczenie do wyższych stanowisk młodych urzędników; zmiany personalne w MON (wymiana szefów kontrwywiadu i wywiadu wojskowego oraz szybkie przejecie kierownictwa służb specjalnych); opodatkowanie odpraw w wysokości 70 proc.; przygotowanie specjalnej ustawy repatriacyjnej, mającej umożliwić powrót 10 tysięcy Polaków z Rosji; prezydencki projekt obniżenia wieku emerytalnego, przywracającego poprzedni; projekt ustawy o płacy minimalnej, która ma wynosić 12 zł dla umów–zleceń (ma obowiązywać od 1 lipca br.); odtajnienie tzw. zbioru zastrzeżonego w IPN, zawierającego akta służb specjalnych PRL, w tym informacji o agentach bezpieki, którzy przeszli pod opiekę służb III RP; przygotowanie ustawy o opodatkowaniu hipermarketów; projekt ustawy zmierzającej do podwyższenia do 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku; wielki sukces rządu na szczycie klimatycznym w Paryżu; powołanie podkomisji dla zanalizowania przyczyn wielkich zaniedbań w przygotowaniu lotu do Smoleńska; ustawa o zakazie praktyk odbierania dzieci ze względu na biedę, zapowiedź wprowadzenie rejestru pedofilów; projekt ustawy przeciw samowoli komorników…

To fakt, że w kraju przebywała Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy, aby ocenić nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, a także porównać z innymi państwami kontrolę operacyjną przekazaną polskiej Policji. Przedstawiciele Komisji spotkali się ze wszystkimi stronami konfliktu, w marcu wydadzą opinię, jednak jej założenia nie będą miały charakteru wiążącego, a jedynie doradczy. W tym duchu klub Kukiz’15 złożył projekt zmian w konstytucji, aby rozwiązać spór wokół Trybunału Konstytucyjnego. Pod projektem podpisali się także posłowie PiS.

Na pewno nie jest to jedyny sposób wyjścia z kryzysu konstytucyjnego: nie będzie łatwo przekonać do niego 307 posłów. Myślę, że sytuacja jest do rozwiązania poprzez nowelizację ustawy o TK, aby to Sąd Najwyższy badał jej zgodność z konstytucją. Uniknęlibyśmy w ten sposób sytuacji, w której Trybunał Konstytucyjny orzekałby o konstytucyjności ustawy regulującej jego funkcjonowanie, będąc niejako sędzią we własnej sprawie.

Zapewne Komisja Wenecka zaleci nam wyciszenie sporu politycznego wokół TK, aby mógł normalnie funkcjonować. Tymczasem w oczekiwaniu na ten werdykt polski rząd powinien robić swoje, tyle że jeszcze szybciej. Psy szczekają, karawana jedzie dalej – mówi przysłowie.

Czesław Ryszka