654 lata temu, 16 października 1384 r., odbyła się w katedrze wawelskiej uroczystość koronacji Jadwigi na Króla Polski. W ten również dzień, tylko ponad 600 lat później, został wybrany Następcą św. Piotra gospodarz tejże katedry, kardynał Karol Wojtyła, który lubił długie godziny modlić się w katedrze przy tym samym krzyżu, co ona.
Ale też w tymże 1384 r. w Częstochowie, gdzie dwa lata wcześniej osiedlili się ojcowie paulini, pojawił się cudowny obraz Matki Bożej, obdarzonej wkrótce tytułem Królowej Polski. Historyk Karol Szajnocha pisząc o dwóch królowych, które zawitały do Polski w tym samym czasie, Matce Bożej Jasnogórskiej oraz Jadwidze, ujął to wydarzenie następująco: „Jak ręka Jadwigi podwoiła potęgę kraju, tak wzrastająca w tym czasie świątynia pustelnicza nad Wartą posłużyła mu później za niewyczerpane źródło natchnienia. Cokolwiek zaś w chwilach niedoli wskrzesza siłę moralną, to nigdzie nie może być obojętnym. Dlatego niedostateczny byłby obraz przyjścia Jadwigi, gdybyśmy nie wspomnieli o współczesnym narastaniu tej świętości, która tak urocze rozpościera nań światło…” (Jagiełło i Jadwiga).
Od czasu przybycia do Polski dwóch monarchiń, jednej wprost jakby z nieba na częstochowski tron, drugiej na królewski tron w Krakowie, zdecydowanie poprawiła się sytuacja wewnętrzna i zewnętrzna Polski. Jeszcze niedawno, w okresie bezkrólewia, Litwini zaatakowali Ruś Halicką, pustoszyli Polskę, podeszli aż pod Kraków. Zapewne było to polityczne myślenie, gdy panowie małopolscy postanowili, aby młoda królowa Polski, Jadwiga, poślubiła księcia litewskiego Władysława Jagiełłę. Jadwiga, choć Węgierka, w trzecim pokoleniu pochodziła z Piastów, była prawnuczką Elżbiety Łokietkówny.
Kiedy 18 lutego 1386 r. królowa poślubiła Jagiełłę – jako współkróla, który cztery dni wcześniej przyjął chrzest z rąk arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzanty, ich małżeństwo przywróciło polityczne znaczenie Polski na arenie międzynarodowej. O samej Jadwidze, odnowicielce Akademii Krakowskiej, jej rektor Stanisław ze Skalbmierza, powiedział podczas pogrzebu w katedrze wawelskiej, że zmarła „była ozdobą kleru, rosą dla biednego, kolumną Kościoła, łaskawością dla dostojników, czułą opiekunką obywateli, matką biednych, ucieczką nędzarzy, obrończynią sierot, kotwicą słabych, opiekunką wszystkich poddanych”. Ciało królowej Jadwigi pochowano przy ołtarzu głównym katedry wawelskiej, w przekonaniu, że wkrótce rozpocznie się proces kanonizacyjny i Jadwiga zostanie wyniesiona do chwały ołtarzy. Pamięć o jej wybitnych cnotach pozostała żywa pośród panujących, duchowieństwa i narodu polskiego. Do sławy świętości dołączyła wkrótce szeroka i uzasadniona sława cudów, dlatego zmarłej królowej nadano tytuły „Błogosławionej” i „Świętej”.
Jagiełło wywiązał się z obietnic, jakie złożył przyjmując koronę: osobiście dopilnował chrztu Litwy (1387-1389), rozprawił się pod Grunwaldem z Krzyżakami (15 VII 1410), odzyskał Spisz (1412), Unią w Horodle zacieśnił związek Litwy z Polską (1413). Zasługą króla było także odbudowanie i wznowienie działalności Akademii Krakowskiej, założonej przez Kazimierza Wielkiego (1364), a upadłej po jego śmierci. Fundusze na ten cel zostawiła jego święta małżonka Jadwiga. Przede wszystkim zaś od małżeństwa Jadwigi z Jagiełłą rozpoczęła się epoka królowania Jagiellonów, Rzeczypospolitej, która miała ogromne znaczenie polityczne i gospodarcze w Europie.
Powyższe rocznice skłaniają do przypomnienia faktu, iż to Polska ma w wymiarze jednoczenia Europy szczególne zasługi, a także prawo i obowiązek przypominania dzisiaj o chrześcijańskich zasadach ładu w Europie. Do idei jagiellońskiej czy wprost do życia Królowej Jadwigi nawiązywał wielokrotnie Jan Paweł II, mówiąc, że jak nikt inny, potrafiła łączyć wierność chrześcijańskim zasadom z konsekwencją bronienia polskiej racji stanu. Podejmując wielkie dzieła na forum państwowym i międzynarodowym, biegła w dyplomatycznym kunszcie, położyła podwaliny pod wielkość XV-wiecznej Polski. Z jasnością, która po dzień dzisiejszy oświeca całą Polskę, wiedziała, że ta siła państwa ma swoje źródło w starannej edukacji narodu; że droga do dobrobytu państwa, jego suwerenności i uznania w świecie wiedzie przez prężne uniwersytety.
Przykład życia św. Jadwigi Królowej, a także nauczanie św. Jana Pawła II – oby wkrótce ogłoszonego Patronem Europy – są dla nas Polaków, Słowian i katolików nie tylko pięknymi kartami naszej historii, ale podpowiadają, jak dzisiaj w UE kształtować współistnienie wielonarodowych organizmów politycznych, z poszanowaniem ich tożsamości narodowej, kulturowej czy religijnej.